piątek, 8 sierpnia 2014

Co warto zwiedzić w środkowej części Chorwacji? PART II

Hej! Jak już wcześniej obiecywałam, dzisiaj kolejna notka na temat tego, gdzie warto być i co warto zobaczyć w środkowej części Chorwacji.
Każdy kto był w Chorwacji zapewne wie, że wyznaczenie takich miejsc nie należy do łatwych zadań, ponieważ jest to tak piękny kraj, że najlepiej byłoby zwiedzić wszystko wzdłuż i wszerz :) Mimo wszystko postaram się obiektywnie polecić Wam to, co jest warte zobaczenia i dodać jakieś zdjęcia.


Zaczniemy od wyspy o nazwie HVAR, podobno jednej z najpiękniejszych wysp na świecie. Czy Hvar zasłużył na to miano? Według mnie jednocześnie tak i nie. Na pewno trzeba docenić klimat tej wyspy. Już na pierwszy rzut oka widać, że ma ona bogatą historie i godnie reprezentuje kulturę i tradycje Chorwatów. Można tutaj zobaczyć przede wszystkim przepiękne wąskie uliczki przy których rosną drzewa oliwne albo granatowce hodowane przez mieszkańców wyspy (Hvar z pewnością spodobałby się wszystkim tym, którzy lubią obcować z naturą). Każdy turysta jest tam też traktowany jak „swój”, podobno większość mieszkańców wyspy nie ma problemów z przyjmowaniem gości i częstowaniem ich lokalnymi potrawami lub alkoholami ;) Z drugiej strony od niedawna Hvar trochę stracił swój urok przez to, że stał się po prostu modny. Na wakacje wybiera się tam coraz więcej celebrytów, rozwija się także życie nocne i mam wrażenie, że wyspa ta stała się po prostu miejscem, w którym można się polansować. Ale cóż, musicie zwiedzić i ocenić sami :) Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej o Hvarze, to polecam tego bloga: http://wyspahvar.blogspot.com/




Drugim miasteczkiem jakie zwiedziłam w Chorwacji był BOL, który znajduje się na wyspie Brac. Jest to na pewno raj dla sportowców – windsurfingowcy mają tam zazwyczaj bardzo dobrą pogodę ze względu na stałe wiatry, nurkowie idealne warunki a tenisiści mogą korzystać z ponad dwudziestu kortów. Jeśli chodzi o zwiedzanie, można tam obejrzeć prehistoryczne pomniki i sarkofagi ale na mnie szczerze mówiąc urzekł tam jedynie port, widoczny na zdjęciu poniżej:



Poza miejscami typowo turystycznymi zdecydowałam się także wybrać do SPLITU, który jest jednym z największych miast Chorwacji. Jest to miasto w którym z pewnością jest co robić. Po przybyciu do Splitu rzucił mi się przede wszystkim bardzo duży kontrast - z jednej strony jest to miasto starożytnie, które powstało już na początku naszej ery, z drugiej jest to jeden z najważniejszych punktów gospodarczych Chorwacji, w których rozwija się przede wszystkim przemysł stoczniowy i chemiczny, z trzeciej z kolei Split wygląda jak kolejne miasto turystyczne … tylko że trochę większe. Ten kontrast może zarówno zachwycać jak i zniechęcać. Za najbardziej znaną atrakcją turystyczną uważa się Pałac Dioklecjana, który powstał ok 300 roku naszej ery i Świątynia Jupitera. Czy warto? Szczerze mówiąc nie wiem, mnie raczej nie zachwyciły :) Ja jednak nastawiłam się tam raczej na dłuuuugi spacer po centrum miasta i totalnie się w nim zakochałam :) Zresztą zobaczcie zdjęcia:





Akurat niedaleko Splitu znajduje się miasteczko, które na mnie zrobiło chyba największe wrażenie. Oczywiście mowa o TROGIRZE, którego starówka jest chyba najpiękniejsza jaką w życiu widziałam. Trogir wygląda jak typowo starożytnie miasto, w którym mimo upływu czasu nadal czuć ten prehistoryczny klimat ;) Jeśli ktoś jest bardziej fanem zwiedzania niż leżenia na plaży i opalania się, tow Trogirze na pewno nie będzie się nudził.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz